Cytat na dziś

„- Ryba potrafiła przeskoczyć nad tamą. Ten wysiłek zamienił ją w smoka.“ - Gink-go „Księga Smoków“

piątek, 20 lipca 2012

Dziewiąty krag Anubisa (8) - Legenda mnogich osobowości

 - Słyszałeś kiedyś legendę Jonathana Low? - spytał Tyrio dotykający końcem buta leżących zwłok
 - Nie. - odparła urocza dziewczyna o kasztanowych włosach stojąca u jego boku
 -  Jonathan Low był kiedyś dowódcą Piątego Oddziału Ezoteryków - łowca spojrzał w stronę Luki pracującej w pobliżu
 - Ezoterycy? - delikatna kobietka uśmiechnęła się od ucha do ucha - Przecież oni nie istnieją. - puściła oko do swojego partnera
-  Byli od zawsze, od początku świata, kiedy ty jeszcze byłaś zwyczajnym adeptem akademii. - odparł Tyrio wpatrzony starszą łowczynię - Ezoterycy to specjalizacja, której nie robią byle szczeniaki . To scientia occulta. Jeżeli Rada uznaje cię za godną jej poznania to jest to wyróżnienie najwyższej rangi. - obszedł martwe ciało jakiegoś zmiennego płci pięknej - Istnieje pięć oddziałów Ezoteryków. Pięć gwiazdek na mundurze to coś za co wielu oddało by dusze i ostatnie pieniądze z swojego żołdu. - skierował swoje kroki w pobliże młodocianej partnerki
 - Nie lepiej należeć do Duchów? - odparła z największą możliwą uprzejmością - W Ezoteryków mało kto nawet wierzy, a bycie Duchem to najlepszy sposób na podniesienie swojego statusu. Wszystkie dzieci znają opowieści o tych łowcach. - dziewczyna podniosła delikatnie jakiś przedmiot
 - Hitokage. - starszy łowca zwrócił się do młokosa - Czy ty myślisz, że bycie obiektem strasznych historii przy ognisku z amerykańskiego horroru to szczyt moich marzeń?! - dodał po chwili zirytowany Tyrio
 - Ale miał pan mówić o tym całym Low. - zwróciła mu uwagę dziewczyna
 - Masz rację. - odparł jej uśmiechnięty partner - Jonathan Low kiedyś miał stuknąć bardzo niebezpieczną bestię, która jak się pewnie domyślasz dała im nieźle popalić. - uśmiechnął się jeszcze szerzej - Jak w każdym dobrym horrorze wybiła ich wszystkich. Ezoteryków - tych, którzy przestali być ludźmi ze stali, a stali się potworami pozbawionymi uczuć będącymi w stanie ogarnąć każdy burdel jaki tylko zrobiliby zmienni. - westchnął - Potwór kontrolujący płomienie, gorąc i moc słońca. Przybierający postać ogromnego królewskiego ptaka. Jego skrzydła rozpostarły cień nad ciałami, których krew zabarwiła śnieg tamtego pamiętnego dnia gdy Low spojrzał w oczy tego potwora, tamtego dnia kiedy to coś w nim pękło. - starszy łowca na siłę próbował stworzyć atmosferę pełną grozy
 - Urzekła mnie twoja historia! - Redlum specjalnie trącił swojego kolegę
 - Daj mu spokój! - krzyknęła Luka z daleka
 - Cześć. - Hitokage zawołała nieśmiało do partnera starszej łowczyni
 - Masz coś do tego Redlum?! - zirytował się towarzysz świeżo upieczonego adepta
 - Może i jestem pozbawiony empatii ale nie zabrano mi poczucia humoru. - odparł uśmiechnięty od ucha do ucha dowcipniś - Low na obecną chwile jedzie na psychotropach jakby ktoś nie wiedział. Wszystkie te historią utkano na podstawie tego co bredził gdy pakowali go w kaftan. - zaśmiał się - A Ezoterycy istnieją ale nie są tak eksponowani jak na przykład Duchy młoda damo bo najważniejszą i najlepsza cechą człowieka jest jego przeciętność. - zrobił tutaj krótką, nerwową pauzę - Uśmiech! - zawołał niespodziewanie celując w oczy Tyrio nieprzyjemnie jasnym światłem lampy błyskowej
 - Nie drażnij go Redlum. - młodziutka łowczyni usiłowała uprzedzić starszego kolegę o konsekwencjach jakie grożą mu jeśli dalej będzie nabijał się z jej partnera
 - Zostaw ich Hitokage! - krzyknęła Luka jeszcze raz - To duże dzieci! - zanim dokończyła to zdanie łowcy rzucili się sobie do gardeł
Hitokage jedynie przyglądała się zdziwiona jak ta bezsensowa farsa rozgrywa się na jej oczach. Nie mogła nawet myśleć o tym co by było gdyby spróbowała ich rozdzielić. Luka wyszła jej na przeciw. Wycelowała w tarzającą się po ziemi górę ciał. Strzała utkwiła tuż obok skroni Tyrio i jej partnera. Zatrzymali się na chwilę, jakby zamrożeni w czasie. Ich kryształowe oczy skierowały swój wzrok w stronę wbitego w ziemię śmiercionośnego przedmiotu.
 - Następnym razem nie chybię! - kobieta zawołała na całe gardło




*****************************************************************************



Przebudzenie. To przedziwne uczucie gdy czujesz się niczym rodzące się dziecko nabierające powietrza po raz pierwszy, jak walczący o życie topielec. Dziwne jest takie uczucie, gdy otwierasz oczy nie w swoim świecie. Nagle ktoś uruchamia twój mózg i zaczynasz funkcjonować w zupełnie innej płaszczyźnie, twoje ciało ulega instynktom, nieznanym odruchom. Nowonarodzonego otaczał go mrok ale mimo wszystko wyraźnie widział to co się działo. Kształty, wizje, sny lały się po ścianach niczym woda, która spadając formuje wodospad. Pomimo tego iż odczuwał, że nie jest to świat realny to bolał jak w rzeczywistości, prawie jak prawdziwe. Wszystko było tak fizycznie odczuwalne, że trudno było uwierzyć iż to jedynie jego wyobraźnia płata mu figle. Na horyzoncie rysowały się kontury pewnej postaci. Ludzki zarys sylwetki dumnie kroczył by w końcu wyjść z zasłony mgły nieświadomości za, którą kształt składał się jedynie z  jasnych kontur namalowanych jakby białą farbą na czarnym płótnie. Dopiero po przekroczeniu tajemniczej zasłony postać stała się w miarę realna. Wielki antropomorficzny szakal o czarnym futrze ubrany dosyć elegancko. Garnitur, koszula, krawat i ten dziwny złoty napierśnik ozdabiany widokiem skarabeuszy. Wyglądał tajemniczo i niezwykle dostojnie, kroczył do przodu stanowczym krokiem, podstępny niczym wąż. Win podszedł bliżej chwiejąc się na nogach. Na głowie czuł guza chyba dostał od kogoś w głowę i to dość mocno.
 - Przyłączysz się? - szakal wskazał mu krzesło, które pojawiło się znikąd
Chłopiec bez słowa podszedł, ujął dłonią oparcie i spojrzał w złote oczy potwora.
 - Kim jesteś? - zapytał
 - Jestem twoimi wspomnieniami. - uśmiechnął się zwierz - Tym co do tej pory trzymało cię w niepewności. - złożył dłonie w wieżyczkę - Całkiem możliwe, że wyciekały do ciebie sny. - uśmiechnął się od ucha do ucha - Pradawne bitwy, starożytne miasta, sceny mordu i zemsty. - wyliczał patetycznym tonem
 - Wspomnieniami skąd? - chłopiec posłusznie usiadł we wskazanym miejscu
 - Z twoich poprzednich żyć oczywiście. - szakal zaczął zataczać wokół niego kręgi - Tak bardzo przyblokowałeś w tym ciele swoje prawdziwe ja, że narodziłem się właśnie ja. - westchnął - Jestem materializacją twoich doświadczeń, preferencji, lęków, wspomnień, snów i wielu innych rzeczy. - zbliżył swój pysk w stronę twarzy chłopca - Skupiona masa, niczym materiał na gwiazdę, zaczęła wytwarzać coś bardziej złożonego, skomplikowaną świadomość. - uśmiechnął się ponownie - Tak narodziłem się ja! - ukłonił się w pasie
 - Czego więc chcesz? - zapytał człowiek
 - Twojego ciała. - uśmiechnął się potwór - Jeżeli mnie wchłoniesz i na nowo staniesz się Anubisem bogiem śmierci ja zginę. - wziął głęboki oddech - Tak mocno wyrzekłeś się siebie, że nasza jaźń rozdzieliła się. Jesteś czystym sobą sprzed powstania świata. - złożył ręce w wieżyczkę - Dam ci szansę. - uśmiechnął się - Jeśli chcesz na nowo stać się sobą musisz mnie pokonać. - strzelił kośćmi dłoni niczym wojownik szykujący się do starcia
 - Mam bić się z tobą?! - Win poderwał się z krzesła
 - Jeśli chcesz z powrotem odzyskać nad sobą kontrolę, to nie masz innego wyjścia. - szakal zniżył swe oblicze jakby okazując mu szacunek
 - Dlaczego rzucasz mi wyzwanie? - chłopiec cofnął się kilka kroków
 - Ponieważ w głębi duszy chce na nowo być potężnym, a chyba samodzielnie nie jestem w stanie stać się tobą. - przymknął ciężkie powieki - To po prostu taka niezwykła forma samobójstwa. O ile zachowałeś chociaż odrobinę umiejętności jakie posiadałeś w zamierzchłych czasach. - szakal ujął twarz w swe kudłate dłonie

O mnie

Moje zdjęcie
Prosto ze świata ynaj, tu dla was. Otwieram wrota kluczem snów, byście zobaczyli to co widziały moje oczy. Dziewięć to liczba kocich żywotów, a także symbol wieczności. Nienawidzę: *mercepanu | *pedałów | *atesistów | *moherów | *rusków | *niemców | *bandy czworga | *królików | *wiewiórek | *palikota | *paszczurów | *polskiego systemu edukacji | *UE | *królików miniaturek | *czystej krwi | *zmierzchu | *pamiętników wampirów | *angielskiego | *amerykanów | *spongeboba | *substytutów megavideo (R.I.P) | *producentów nowego Crasha Bandicoota | *producentów nowego Jaka i Dextera | *Avatara |